Dom, ściana, lodówka, sufit, ściana, on, lodówka... mój wzrok wędruje ostatnio tylko po tych pojedynczych obiektach. Przeliczyłam już wszystkie płytki w domu, założyłam siedem różnych działalności, zajmowałam się masą rzeczy - ale magisterki udało mi się napisać tylko jedną stronę ;). Co można zrobić, żeby nie zwariować? Jak utrzymać chociaż pozory normalnego życia, kiedy jesteśmy zamknięci w domu? Już mówię!
Jak przetrwać kwarantannę? - z przymrużeniem oka.
Jakiś czas temu przygotowałam dla Was wpis, o moich sposobach na naukę języków obcych, które można wypróbować podczas kwarantanny: tutaj! Zachęcam do zapoznania się z nimi i wdrożenia w życie. Dzisiejsze porady będą równie życiowe, ale trochę bardziej zwariowane. Nie ukrywam - trochę mnie wyobraźnia poniosła!
1. Bieżnia z widokiem na świat
Parki zamknięte, lasy zamknięte, nad rzeką bieganie/spacerowanie też może nam nie wyjść. Co jeżeli lubimy się dużo ruszać i spacery z kanapy do lodówki już nam nie wystarczają? Zawsze możemy zrobić domową bieżnię pod oknem.
Otwórz szeroko okno, stań twarzą do świata i biegaj/spaceruj w miejscu. Dla lepszego poślizgu możesz użyć jakiegoś tłuszczu np. oleju rzepakowego, albo wosku do drewna (przyjemne z pożytecznym).
2. Zabawa w małego chemika
Żel antybakteryjny już dawano stał się produktem luksusowym i nawet nie ma co liczyć na to, że uda nam się znaleźć ten "kosmetyk" w dobrej cenie. Nie ma co się załamywać, ponieważ zawsze można zrobić taki żel samodzielnie. Na portalu YouTube jest masa poradników, pokazujących krok po kroju, jak stworzyć własny żel antybakteryjny. TUTAJ znajdziesz przykładowy tutorial.
Żel antybakteryjny składa się w większość z alkoholu, dlatego przy okazji zabawy w chemika możesz zabawić się także w barmana i zrobić sobie ulubionego drinka.
![]() |
Źródło |
3. Odkryj w sobie artystę
Sztuka łagodzi obyczaje ale i stres. Od dawna przecież można znaleźć w sklepach kolorowanki antystresowe, kursy haftu itd. Teraz jest idealny czas na rozpoczęcie działalności artystycznej - tym bardziej, że mamy w domu zgromadzone zapasy, które mogą nam pomóc się uzewnętrznić. Masz dzieci? Jeszcze lepiej - włącz je do wspólnej zabawy i stwórzcie razem coś wyjątkowego!
Sztuka ma wiele twarzy, zapasy zgromadzone w panice przed epidemią możemy teraz wykorzystać do działań artystycznych robiąc np.:
- naszyjniki z makaronu
- stemple z ziemniaka
- rzeźby z kartonu
- i co jeszcze wam do głowy przyjdzie :)!
![]() |
Źródło |
1. Ale trzeba się wtedy jeszcze od czegoś odpychać, by ten poślizg w pełni wykorzystać. :D
OdpowiedzUsuń2. Na szczęście tak samo dobrze co żel antybakteryjny, sprawdza się zwykłe mydło. Ale drink nie zaszkodzi. :)
3. Widziałam raz takiego mema, gdzie starsza pani jadła spagetti i robiła na drutach i przez pomyłkę zrobiła sweter z makaronu. ;D
/Tam gdzie mieszkam, jeszcze nie zamknęli lasów. Niemniej, to tylko jeden punkt z wielu innych, które mnie zajmują w ciągu doby. Sport uprawiam też w domu, ponad to sztuka, kończę kolejne dwa obrazy. :)
Odpychać można się od parapetu - ale fakt, dobrze, że zwróciłaś uwagę na ten szczegół. Każdy plan trzeba udoskonalać :). Super, że tworzysz obrazy - ja artystycznie nie jestem uzdolniona, zostaje mi więc robienie naszyjników z makaronu, ale kiedyś nauczę się jeszcze tej trudnej sztuki rysunku. Może nawet w tym miesiącu.
UsuńNo tak, ja sobie wyobraziłam, że otwieram szerokie drzwi balkonowe (a nie mam parapetów w mieszkaniu). ;D
UsuńTo o barierkę balkonową haha :D.
UsuńMożna tak tydzień, ale dłużej?
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie pomyśleć nad nowym planem ;).
UsuńPrzerobiłam juz wiele wariantów na ten miniony czas... Mam nowe pomysły, na razie daję radę :)
OdpowiedzUsuńPodziel się tymi pomysłami! Inspiracja przyda się każdemu :D.
UsuńPraktykuję wszystkie... I jeszcze porządki w domu i w ogrodzie. Zajęcie zajmuje myśli najlepiej...
OdpowiedzUsuńOj tak, nie ma nic gorszego niż po prostu leżeć - trzeba się czymś zająć :).
UsuńDla mnie zeby nie zwariować obowiązkowy jest codzienny choćby krotki spacer. I Nadrabiam zaległości serialowe o filmowe :)
OdpowiedzUsuńA jakie seriale najlepiej Ci się teraz sprawdzają?
UsuńSkończyłam wlasnie oglądać serial „you” mega mnie wciągnął :)
UsuńKsiążka była spoko, więc serial pewnie też ;).
UsuńTak naprawdę, to jest tyle zajęć, że na wszystkie czasu nie starcza :))
OdpowiedzUsuńTrzeba tylko robić haha :).
UsuńLubię historię, ponoć prawdziwą, że pewien Francuz przebiegł maraton na swoim balkonie. Takie rzeczy robią mi dzień i tylko takie newsy na wiadomy temat czytam!
OdpowiedzUsuńJa będę kolejna!Hahaha - tak się staje sławnym na cały świat :D.
UsuńO, lubię się uczyć języków obcych poprzez zgłębianie treści piosenek i napisów przy oglądanych anime. Można się dobrze zapoznać z danym językiem :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To też jest mój ulubiony sposób! - zapraszam na mojego instagrama językowego @yessireng :). Tam uczę języka poprzez piosenki i cytaty.
UsuńTak, można wykorzystać kwarantannę do dobrych celów :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;). Wystarczy chcieć.
UsuńJest w tym jakaś przewrotność losu, że w tym całym nieszczęściu jakoś więcej oddajemy się naszym pasjom, zainteresowaniom… Czytam, słucham muzyki, oglądam filmy, sklejam modele, gram na gitarze i jakoś mija ten czas ;)
OdpowiedzUsuńTak, chyba takie zatrzymanie i wyrwanie z tego pędu świata było nam potrzebne :).
UsuńNo zabawa w alchemika bardzo mi się podoba :D poza tym przechadzka po mikro ogródku też daje radę xD lepsze to niż mandat za nieuzasadnione wyjście z domu. Płytek jeszcze nie liczyłam więc nie jest chyba tak najgorzej xD
OdpowiedzUsuńWszystko lepsze od mandatu :).
UsuńTo się zgadza :D
UsuńJa wróciłam do rysowania w weekendy - bo w sumie tylko to się zmieniło, że każdy weekend spędzam w domu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta rzeźba z papier toaletowego :D
Prawda? Wydaje mi się, że spokojnie mogłaby znaleźć się w muzeum :)
UsuńCieszę się, że mam rower stacjonarny :D A tak serio, to zawsze mam coś do roboty w domu, więc nigdy się nie nudzę ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że masz miejsce na taki rowerek :D.
UsuńA mój rowerek rozleciał się i właśnie przed całą tą kwarantanną go wyrzuciłam
UsuńAle w domu nigdy się nie nudzę. Ale jednak jest trochę smutno samej
Pozdrawiam nieśmiałymi promykami słońca
A to ci los z tym rowerkiem haha. Samej zdecydowanie jest smutniej :/ - chyba, że ktoś najbardziej ceni sobie swoje towarzystwo ;).
UsuńNadrabiam zaległości filmowo -serialowe ,ćwiczę makijaże i zajmuje się blogiem 🙂
OdpowiedzUsuńMimo że niespecjalnie narzekam na nudę, to mam nadzieję że narodowa kwarantanna skończy się szybko 😉
Pozdrawiam
Lili
Też mam taką nadzieję... niech się skończy jak najszybciej!
UsuńNigdy nie miałam takich porządków w szafach i szufladach jak teraz ;D ot, są pozytywy ;D
OdpowiedzUsuńHahah, ucieczka w sprzątanie? Też mam ten etap za sobą!
UsuńŚwietne porady, ja się dobrze czuję w domi, zawsze mam coś do zrobienia, obserwuję i zapraszam częściej do siebie, pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że jakoś nie odczuwasz negatywnie tej kwarantanny :).
UsuńHej :) dziękuję za wizytę :) ... Planowałam mojego bloga inaczej, bo mam go od lutego, ale wyszło jak wyszło :D , mam wolne 1.5 miesiąca, więc mogę pisać teksty, czasami krótkie, czasami długie. Faktycznie zajmuje mi to dużo czasu i codziennie mam naukę języka. Nie wszystko jest idealnie. Niektórzy przyszli na mojego bloga z Polski wytykać błędy... że pisze sporo błędów, że po co :D. Błedy będą, ale idzie mi coraz lepiej. Codziennie ćwiczę te języki w kwarantannie i czuje się z tym dobrze. Mam nadzieje, że po kwarantannie to będę mówić płynnie hahahahahaa. ... Jeśli chodzi o sztukę to tak też chcę wykorzystać kwarantanne do tego :) . Zapraszam ponownie :)
OdpowiedzUsuńOni też popełniają błędy, a są nativami! To jest większy wstyd haha - nie przejmuj się nic a nic!
UsuńWszystkiego dobrego poświątecznie !!!
OdpowiedzUsuńTak szczerze mówiąc to ta kwarantanna wszystkim nam dobrze zrobi,ja nie narzekam na brak zajęć,w końcu mam czas na nadrabianie zaległości ;-)a i po ludzie może trochę zwolnią i docenią małe rzeczy...
OdpowiedzUsuńTeż jest w tym jakaś prawda ;). Choć odkryłam, że ja jestem raczej zbyt kręcona na kwarantannę :).
Usuń